Kremowo-zielona kamelia

maj 6th, 2011 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Dzisiejszy ranek – pod znakiem wiązanki kameliowej. Panna młoda w eleganckim kremowo-zielonym kostiumiku. Wiazanka  w tychże samych kolorach. W wiązance : subtelna róża „savita” i pięknie wybarwiona hortensja.        

Tagi:

Po prostu piątek

maj 6th, 2011 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Wróciła normalność. Uporałam się ze świątecznymi bałaganami.

  Znów jest tak, jak lubię najbardziej : zieleń liści, biel kwiatów, kolor drewna, surowość ceramiki, czystość szkła.                 Kolorystyczna  intensywność wiosny trochę mnie zmęczyła. Z ulgą wracam do spokojnych barw.

Tagi: ,

Sówki

maj 5th, 2011 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

 Małe sówki ….Na pierwszym  zdjęciu stoją jeszcze na piecu, przygotowane do wypału. Jeszcze bez szkliwa, jeszcze nie do końca wyschnięte… Na drugim i trzecim, już  ” wystrojone „, pozują  do fotografii na starym pniu. Wyglądają tak nieporadnie…trudno uwierzyć, że są symbolem mądrości.

Tagi:

Bukieciory

maj 3rd, 2011 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Czasami  zdarza mi się robić w kwiaciarni już nie bukiety, a bukieciory. Zawsze przy tej okazji śmieję się, że klienci nie wyobrażają sobie, jaką , niewinnie bądź co bądź wyglądająca kwiaciarka, musi meć rozwiniętą muskulaturę lewego przedramienia. W lewej ręce bowiem trzymam bukiety , zza których czasem po prosty mnie nie widać. Utrzymanie ich na poziomie umożliwiającym przemyślane komponowanie graniczy momentami z wyczynem na miarę medalowego podnoszenia ciężarów.

Przed weekendem popełniłam właśnie kilka takich bukieciorów. Efekty zadowoliły mnie na tyle, że zamieszczam zdjęcia. Mam nadzieję, że były miłą niespodzianką dla obdarowanych osób.

Tagi:

Folwark-Skarbimierz

maj 2nd, 2011 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Majówka, a więc obowiązkowo trzeba udać sie w plener. Na dworze choć świeci słońce to ziąb straszliwy. Wieje wiatr i głowę urywa.  Aby więc mieć spokojne sumienie co do zaliczenia wycieczki,udajemy się do położonego nieopodal Skarbimierza ( samochodem niestety), bo chodzą po Szczecinie i okolicy słuchy o pięknie odnowionym folwarku i  różnorakich w nim atrakcjach. Podjeżdżamy… i  rzeczywiście. Folwark – Skarbimierz robi imponujące wrażenie. Pięknie odnowione bydynki folwarczne z czerwonej cegły, a wśród nich stajnie, ujeżdżalnie, wozownia. Są zagrody dla sympatycznych zwierzaków( kucyki,owce, cielaczki, uparty osioł a nawet dziwaczne alpaki) i ciekawie zaprojektowane bistro oferujące same smakołyki. Wszystko odrestaurowane z pietyzmem,  dopieszczone w szczegółach. 

 Jednak chodząc po folwarcznym dziedzińcu nie mogłam pozbyć się przedziwnego wrażenia nierzeczywistości.  Było pusto, a doskonałość estetyczna otoczenia  potęgowała poczucie  absurdalności i jakiegoś bliżej nieokreślonego zawieszenia w czasie. Czułam się tak, jakby przeniesiono mnie w ramy obrazów Paula Delvaux (zobaczcie „Soledad” z 1955r) lub Giorgia de Chirico ( np.”Melancholia ulicy”), moich ulubionych surrealistów. Wydawało mi się,  jakby wraz z odrestaurowaniem murów przywołano coś więcej. Czas stanął w miejcu. Wrazenie równie przerażające co intrygujące.

Polecam, przekonajcie się sami, jakie wrazenie na Was zrobi wizyta w tym miejscu. Warto, bo deser tiramisu był po prostu rewelacyjny, a alpaki jedyne w swoim rodzaju.

Tagi:

Dekoracja kościoła z okazji beatyfikacji Jana Pawła II

maj 1st, 2011 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

W przeddzień beatyfikacji Jana Pawła II mieliśmy swój mały udział w przygotowaniu naszego wołczkowskiego kościoła na tę uroczystość. Stowarzyszenie Ochrony Zabytków i Miłośników Wołczkowa  tworzy w naszej małej miejscowości  klimat, w którym chce się żyć, bezinteresownie pomagać, troszczyć o to co wspólne. . Razem dbamy także o nasz Kościół pw.Matki Boskiej Szkaplerznej początkami swoimi sięgający XIII wieku. Tym razem , najpierw przed Wielkanocą, a teraz przed uroczystościami beatyfikacji udało nam się zorganizować( choć na Wołczkowie nie brak osób pochłoniętych zawodowymi obowiązkami), by w kościele stworzyć należyta oprawę dla świętowania. My, z racji posiadanych talentów i możliwości, zadbaliśmy  o wykonanie  kwiatowych dekoracji.

Tagi: ,

Nasze ceramiczne lampy „a la provancale”

maj 1st, 2011 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Koniecznie muszę sie pochwalić naszymi lampami. Inspiracją była czywiście Prowansja. To tam napatrzyliśmy się na bardzo dekoracyjne, wyszukane ceramiczne podstawy do lamp. Waldek marzył, by podobne zaprojektować dla nas, choć wiedzieliśmy od razu, że muszą być zdecydowanie bardziej surowe, oszczędne w formie i kolorze. Powstały naprawdę piękne lampy z surowego , przypalanego szamotu w kolorze piasku. Jedyną ich ozdobą są małe, ceramiczne różyczki. W pracowni, przygotowane do wypału , stoją już dwie następne , tym razem szkliwione. Trzymam za nie „kciuki”

Tagi:

Dlaczego było „fajniej”?

kwiecień 30th, 2011 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Dzisiaj jeden z moich klientów, wcale nie wiekowy, podczas gdy ja przygotowywałam dla niego bukiet zwierzał się z tęsknoty za minionymi czasami. Pomachał mi przed oczami starą pięćdziesięciozłotówką , a potem  z namaszczeniem- niemal jak relikwie- położył przede mną kartkę na mięso z lat osiemdziesiątych. Miał przy tym na twarzy wiele mówiący grymas , który z grubsza można przetłumaczyć następująco : Co z tego, że na sklepowych  półkach towar przelewa się w sposób niekontrolowany, skoro portfel chudy i nie na wiele można sobie pozwolić. Kiedyś towaru nie było, w portfelu były tylko kartki, a mimo to żyło się spokoniej i jakoś tak…..  Taką ocenę tego co minęło słyszę z ust wielu klientów i na końcu jest zawsze to : że było jakoś tak……. no , jakoś tak….. No właśnie! Nie wiadomo jak , ale „fajniej”! 

  I oto czytając ostatnie wydanie tygodnika „Uważam Rze” ( czytuję go ostatnio pasjami), a w nim artykuł pt.”Szukam was!” dostrzegłam ciekawą refleksję, która być może ułatwi odpowiedź na pytanie, dlaczego tak absurdalnie, nieracjonalnie zdarza nam się tęsknić za czasem przeszłym .Zacytuję fragment  :  „Emocja, jaką wyraża ludzki głos, jest dziś sprostytuowana: cały czas ryczą nam do ucha podnieceni goście, że koniecznie musimy coś mieć, didżeje chichoczą, że jest fajnie, a my wiemy, że ich emocje są udawane, skłamane. Przestaliśmy tęsknić do ludzkiego głosu, w którym słychać radość, bo kojarzy nam się z kłamstwem. Owa pędząca nam przez głowę breja wypłukuje z nas potrzebę rozmowy” pisze Maciej Pawlicki. Co do diagnozy czasów – zgadzam się   całkowicie.  Co do potrzeby rozmowy….O! tu mam zupełnie inne zdanie. Wydaje mi się, że ona jest i to jest bardzo silna. Mam wrazenie , że to właśnie wspomnienie życzliwych , przyjacielskich rozmów na przeróżne tematy, rozmów z sąsiadem , z koleżanką z pracy, rozmów o życiu , o dzieciach, o książkach, rozmów o filmach, o psach i egzystencjalnych problemach, rozmów , w których nie bylibyśmy rozgrywani marketingowo  i w których mogliśmy się przyznać, że coś nam w życiu nie wyszło,  brakuje nam najbardziej. Brakuje nam tak, że czasem  obca bądź co bądź osoba, jaką jestem ja, stojaca za ladą , życzliwie słuchająca kwiaciarka, staje się upragnionym interlokutorem. Szczęśliwie się składa, że ja również lubię rozmawiać, poznawać poglądy innych, wymieniać się opiniami.  Jak to dobrze , że zrobienie bukietu trwa jednak te  kilka minut… – mamy w tym czasie okazję zatrzymać się w biegu i zamienić choć kilka , czasem tak bardzo potrzebnych, słów.

Kończę kwiatowo, wiosenną kompozycją i pozdrowieniami

Tagi: ,

Wieńce – smutne „decorum”

kwiecień 30th, 2011 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Wiele godzin spędziłam ostatnio nad wiązankami i wieńcami pogrzebowymi. Układam je zawsze bardzo starannie, dobierając w sposób  przemyślany  cały materiał roślinny. Tworzę kompozycje bogate, kolorystycznie wysmakowane, urozmaicone kwiatowo. I doprawdy trudno mi było odegnać przykrą myśl, że ostatnimi czasy  uroczystość pogrzebowa powoli staje się jedyną , w której kwiatowa oprawa  ma  naprawdę istotne znaczenie. Kwiaty okazują się tu niezastąpione dla wyrażenia uczuć, dla podkreślenia szacunku. Są znakiem pamięci.  Tworzą „decorum”  czasu i  przestrzeni zarówno w tej smutnej, jak i  w każdej  innej sytuacji  – to przecież ich uniwersalna wartość. Przykre, ale prawdziwe jest to, że coraz słabiej wartość  ta jest pielęgnowana  przy okazjach innych niż właśnie ta smutna.

Tagi: ,

Folk – „Florum”

kwiecień 27th, 2011 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

W najnowszym numerze „Florum” – moje folkowe aranżacje ( wystawa „Wiosennie , folkowo, kolorowo”) i artykuł poświęcony sztuce ludowej we florystyce pt.  „Folk – powrót do przyszłości. Nie będę zdradzać co w nim napisałam, powiem tylko, że zapomniałam napisać o jednym. Fascynacja sztuką ludową we współczesnym designie – a taka z pewnością ma miejsce – odbywa się niestety często  kosztem tego, co stanowi istotę tejże sztuki .Odrywa się ją od  duchowych korzeni, odrywa od człowieka z potrzeby serca którego powstała. Cała kultura ludowa wzięła się przecież z naturalnego, szczerego pragnienia człowieka by codzienność wokół siebie czynić piękniejszą poprzez dyskurs z naturą i religią. Nie można traktować elementów sztuki ludowej jako dekoracyjnego gadżetu – to według mnie – ją obraża. Trzeba się wysilić by ten dyskurs podjąć na nowo.Jeśli więc sięgamy po motywy, kolory, techniki wywodzące sie z ludowości, podchodźmy do nich z szacunkiem, a – opartym o wzorce ludowe – pracom ,oddajmy kawałek swojego serca.

Poniżej obrazek z naszej wystawy, „Wiosennie, folkowo, kolorowo”, która odbyła się w kwietniu, w naszym „WM Atelier”.

Tagi: ,
Stronę internetową zaprojektował: Michał Stefanowicz
Blog oparty o WordPress