Dalszy ciąg przyjaźni polsko-ukraińskiej

luty 26th, 2012 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Na festiwalu „Włóczykij” w Gryfinie ( warto odwiedzić – opowieści o przedziwnej treści snują na nim podróżnicy z całego świata) wspieraliśmy naszą kolorową ceramiką prezentację ukraińskich przyjaciół. Irina z restauracji „Ukraineczka” (www.ukraineczka.pl)  przygotowała do degustacji najrozmaitsze przysmaki, Lila (www.lilianogal.pl)  prezentowała swoją sztukę wizażu na pięknych modelkach, w tle rozbrzmiewała ukraińska muzyka z filmu ( jeśli dobrze zrozumiałam) „Soroczyński jarmark” ,a my dodawaliśmy kolorytu i dobrze się bawiliśmy. Sympatia i serdeczność, z jaką podchodzi do nas  Lilia i niedawno przecież poznana Irina  jest wprost niewiarygodna.  My, Polacy, mało jesteśmy otwarci ( potwierdzam) i chyba nie bardzo potrafimy znaleźć się w  tym, że tak się wyrażę, strumieniu bezinteresownej , ludzkiej życzliwości. Sympatyczne jest też to, jak bardzo w obcym kraju Ukraińcy wspierają się wzajemnie. Obyśmy i my tak potrafili.

Tagi: ,

Popielec

luty 22nd, 2012 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Popielec. Początek Wielkiego Postu. W kościele – czas wyciszenia. Także w dekoracjach przy ołtarzu. Na ten dzień przygotowałam bardzo skromną, surową ,ale mam nadzieję, że i bardzo wymowną aranżację. Ps. Ksiądz Proboszcz podobno zadowolony, bo dekoracja nie przysłania nowego ołtarza , z którego jest bardzo dumny. (Kościół – oczywiście w Wołczkowie.)

Tagi:

„Ukraineczka” urodzinowo

luty 20th, 2012 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Jak już kiedyś wspominałam ludowa tradycja to dla mnie niewyczerpane źródło pomysłów. Urodzinowa dekoracja w restauracji „Ukraineczka” była połączeniem ukraińskiego upodobania do koloru (szczególnie czerwonego) z elegancją formy (wzorowanej zresztą na ukraińskich , wysokich czepcach). Przyjęcie było bardzo wystawne , a jedzonko z pewnością smakowite,o czym niech zaświadczy faszerowany szczupak.

Tagi: , ,

Walentynki

luty 16th, 2012 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Gdybym miała piętnaście lat, gdybym wzdychała potajemnie do kolegi z klasy, gdybym czekała w niepewności na miłosne wyznania, albo sama chciała je czynić, i…. gdybym nie pracowała w kwiaciarni (!) – wtedy z pewnością kochałabym Walentynki!!!

Tagi: , , ,

Po pierwsze : „Ukraineczka”…

luty 13th, 2012 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

 Nowe wyzwania, nowe pomysły… dziwne, życiowe przypadki…. aż mi się zaległości w blogowaniu porobiły, jak nigdy, wprost nieprzyzwoite. A więc po pierwsze : nagła i niespodziewania przyjażń polsko-ukraińska, która wybuchła na niwie restauracyjno-florystycznej, a w związku z tym : szybka, przez co nie najlepiej sfotografowana, dekoracja walentynkowa w restauracji „Ukraineczka” ( www.ukraineczka.pl), łącząca zachodnią tradycję walentynek ze wschodnią tradycja sztuki ludowej. Karkołomne, ale możliwe. (Lepsze zdjęcia może uda mi się załączyć później).

Tagi: ,

Po drugie : „Lorka” i po trzecie : walentynkowe serducho

luty 6th, 2012 | 1 Komentarz | Kategoria: Pozostałe

Po drugie: pies , a własciwie suczka o roboczym imieniu Lorka. Przybłąkała się do nas na spacerze  i zdobyła nasze serca szturmem, łącznie z sercem naszego szkota Aronka .Jego ogon w obecności Lorki potroił obroty. Przez dwa dni zachowywała się w naszym domu, jakbyśmy się znali od lat. Kto nie wierzy, niech spojrzy na zdjęcie: Lorka bez żadnych zahamowań  wyleguje się na naszej kanapie w salonie. Była grzeczna i przymilna. Niestety….. szukaliśmy właściela…My jesteśmy fajni i nawet podlizywaliśmy się do Lorki, ale podejrzewaliśmy, że mimo wszystko woli wrócić do siebie.No i prawowici właściele się znaleźli…Lorka okazała się Nelą i wróciła do  domu. A nam jest teraz troszkę smutno. Lorka! Zapraszamy w odwiedziny!

A po trzecie :  walentynkowe serducho, miało powstać na warsztatach …, powstało w kwiaciarni na specjalne życzenie jednego z moich klientów.

Tagi: ,

Ślubna klasyka

luty 5th, 2012 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Dzisiaj ślubna klasyka. Zarówno kształt wiazanki, kolorystyka, jak i dobór kwiatów (róża,eustoma,frezja,bouvardia) utrwalone w tradycji ślubnych wiązanek.  Ale lubię  ten zestaw, lubię ten klimat. Tym bardziej go lubię, że dziś odbierał tę wiązankę postawny, przystojny Pan Młody dla swej drobnej, ale bardzo zdecydowanej  (to już chyba jakaś prawidłowość) żony. Ona szła do ślubu w intensywnie amarantowej sukni ( co ja mam w tym roku z tym amarantem?) i białej futrzanej etoli. Ślub był kościelny , a oni pobierali się po 40 latach wspólnego życia, by przed Bogiem poświadczyć swoją miłość. Wcześniej życie nie pozwoliło. Trochę zdradzam chyba tajemnice Państwa Młodych , ale mam nadzieję, ze w razie czego mi wybaczą. Byli tak mili, sympatyczni i w sobie zakochani, że pozazdrościć…. Gorzkoo! Gorzkooo!

Tagi:

„Osiemnastka” w Mayoli

styczeń 31st, 2012 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

„Mayola” tym razem urodzinowo. Miał być żółty i niebieski. Miało być świeżo, wiosennie i dziewczęco. Trochę z estetyki kinderbalu, trochę z atmosfery oficjalnego, rodzinnego przyjęcia czyli po prostu  sympatyczna „osiemnastka” . Pożegnanie z latami dzieciństwa w gronie rodziny.

Ps. To naprawdę budujące, że są młodzi ludzie, dla których towarzystwo Rodziców, Babć, Ciotek i Wujków jest w takich chwilach najważniejsze.  A ja…No cóż…  Z wiekiem robię się coraz bardziej konserwatywna . Ale to chyba normalne?

Tagi:

Dziadek…

styczeń 24th, 2012 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Wszystkim Dziadkom spóźnione ( awaria internetu), ale serdeczne bardzo życzenia zdrowia, pogody ducha  oraz kochających, grzecznych, darzących szacunkiem, dobrze wychowanych, troskliwych, odpowiedzialnych, inteligentnych i  wykształconych wnuków.

Tagi:

Babcia…

styczeń 20th, 2012 | 1 Komentarz | Kategoria: Pozostałe

Usłyszałam  kiedyś takie prawdziwe zdanie, że ” Pan Bóg nie mógł być wszędzie i dlatego stworzył Babcię”. Coś w tym chyba jest…

Moje Babcie to same miłe wspomnienia. To ciepłe, mądre uśmiechy ; cukierki przemycane w tajemnicy przed mamą; to wakacje na prawdziwej (jeszcze) wsi; to wyrozumiałość  dla dziecięcych psot i zrozumienie dziewczyńskich niepewności; to zapach drożdżowego placka i smak kartoflanych klusek. I tak mi szkoda czasu, niedocenianego, wspólnego… Gdybym była starsza, gdybym wiedziała….

Wszystkim Babciom, za to, że po prostu są, podziękowania i serdeczne, serdeczne buziaki!!    A dla tych, których już z nami nie ma , takie małe, ciepłe miejsce w naszych wdzięcznych sercach.

Tagi:
Stronę internetową zaprojektował: Michał Stefanowicz
Blog oparty o WordPress