W nowoczesnym biurowcu na bulwarach nadodrzańskich, ” Trattoria Toscana”, restauracja, z którą tak miło nam się od jakiegoś czasu współpracuje, otworzyła nowe bistro. Smacznym, środziemnomorskim jedzonkiem będzie teraz można cieszyć się patrząc na przepiekną panoramę Szczecina.
Waldemar wykonał do nowego wnętrza „charakterne” ceramiczne lampy, a ja zostałam poproszona o udekorowanie kompozycją kwiatową drewnianej donicy. Donicę przypięto na stylizowanej okiennicy. To zwykłe zadanie okazało się równaniem z trzema niewiadomymi. Proste wnętrze, liście winorośli, kiście winogron na ścianach i bardzo ozdobna donica. Czy kontynuować temat winogronowych liści, dać jakiś bluszczowy zwis, jakiś kolor, czy tylko zieleń ? Trudno uwierzyć, że można borykać się z problemem jednej donicy dwa tygodnie!! I kiedy już pozamawiałam winogrona, bluszcze i zaczęłam w kwiaciarni „męczyć” kompozycję, do której już w trakcie tworzenia czułam niechęć ( a niczego dobrego to nie zwiastuje…), wyszłam na chwilę na słońce i doznałam olśnienia. Dziś rano pojechałam do „Trattorii” i zrobiłam dekorację w pieć minut. No coż… Prostota … Dlaczego zawsze zaczynamy od komplikowania?
Okiennica z pustą jeszcze donicą : zagadka do rozwiazania
Wnętrze nowego bistro i waldkowe lampy
Rozwiązanie zagadki : śmiesznie oczywiste
Tagi: aranżacja wnętrza, ceramikaNadejście jesieni uhonorowałam w tym roku naprawde wyjatkowo. Po najdłuższym w „historii nowoczesnej Europy” urlopie, otworzyłam nareszcie kwiaciarnię. Naprawdę!!! Moi klienci stracili już w pewnym momencie wiarę, że kiedyś to nastapi… Ale stało się!! I to właśnie dzis!!! W pierwszy dzien jesieni!! Jestem, działam, żyję, zapraszam!!!
W wazonach, pomiędzy wszelakim kwieciem, królują hortensje, dalie i słoneczniki.Pachnie odchodzącym latem. A ja wyjęłam czarodziejską różdżkę, pomachałam nią trochę i wyczarowałam wzorzysty jesienny gobelin : wrzosy, dynie, kasztany, jesienną mgłę i jesienne słońce, zapach liści i chryzantem, przetwory w słoikach zaprawione melancholią i ledwie dający się wyczuć jesienny splin . Jak nie bedę zwracać na niego uwagi, to może sobie pójdzie…?
Jeśli będziecie na wakacjach w Rewalu zajrzyjcie koniecznie do Galerii Siedem przywitać sie z naszymi ptaszorami. W słońcu grzeją się tam tukany, ptaki kiwi i inne dziwaki. Pomiędzy naszyjnikami z bursztynu pływaja nasze ryby. Zapraszamy!
Propozycja : anioł plus misa – po raz drugi !! Tym razem dla zapalonej ogrodniczki, dlatego też karteczka Marzenowa taka bardziej w klimacie: domek, ptaszek, motylek itp. Misa piękna, z falbanką, anioł z natchnieniem na anielskim obliczu, kwiatki różne różniste, ogrodowe, polne, ale i „glamurowe” także (storczyk wanda). No i … podobno się podobało! Po raz drugi!!
Uwaga! Uwaga! Teraz będzie przerwa na reklamę:
W Waldkowej pracowni powstały ryby. Różnobarwne…., różnokształtne…. . Szukamy teraz osób mających fajne sklepiki nad morzem, albo nad jeziorami, które chciałyby naszymi rybkami urozmaicić swój asortyment . Z doswiadczenia własnego, jarmarkowego wiemy , że rybki bardzo się klientom podobają i jako mała pamiatka „znad wody” doskonale się sprawdzają. Gdyby ktoś był zainteresowany prosimy o kontakt 502 -585-504 lub mailowo : monikadluzykmarciniak@wp.pl
Są w kwiaciarni dwa momenty przed Wielkanocą, które wyraźnie sygnalizują ze świeta tuż… tuż…. Pierwszy to ten czas, w którym zaczynam dziergać kompozycje ze swieżego bukszpanu. Moment ten właśnie dzisiaj nadszedł. Powstało kilka bukszpanowych stroików.Proste, w stonowanych barwach – bo takie lubię najbardziej.
Drugi moment to ten, w którym moi klienci z pytania „a czy te hiacynty wytrzymają do świąt?” przechodzą na pytanie „a czy te hiacyny rozwiną się do świat?”. Moment ten nadejdzie w czwartek i wtedy już bedzie wiadomo, ze Wielkanoc już za chwileczkę, już za momencik…. 🙂
…. tyle „jajków” dla Was mamy…, i barankow…, i zajączków… i………… kwiatowych pączków!!
Tagi: ceramika, kwiaciarnia, Wielkanoc
Jeszcze tyle dni do Świąt Wielkanocnych….!!! Podejrzewam, że ten długi czas oczekiwania może dprowadzić do tego, ze nawet z ceramicznych jajek wyklują się w naszej kwiaciarni kury. No, w każdym razie u nas już światecznie….
Tagi: ceramika, kwiaciarnia, Wielkanoc