Ślubniak biało -zielony w polnym klimacie
Kolejny ślubniak z ostatniej soboty i znów jesteśmy „trendy”. Biało-zielono, naturalnie, polnie…
A do ślubniaka : bransoletka dla świadkowej i butonierki
I jeszcze raz ślubniak
Kolejny ślubniak z ostatniej soboty i znów jesteśmy „trendy”. Biało-zielono, naturalnie, polnie…
A do ślubniaka : bransoletka dla świadkowej i butonierki
I jeszcze raz ślubniak
Dzieki ślubnemu zamówieniu Pani Claudii jesteśmy „trendy”. Szarosci, pastele, sukulenty, ogrodowe róze, dalie , brunia – to hity obecnego sezonu ślubnego.
I jeszcze jeden ślubny bukiecik z ostatniej soboty: różowo-świeżo-zielony z piwoniami.
Traf chciał, ze znalazłam się w odpowiednim miejscu i czasie, gdy Państwo Młodzi wysiadali z samochodu przed Urzędem Stanu Cywilnego. Panna Młoda wyglądała olśniewająco. Promienna, w pięknej sukni i z elegancką wiazanką w ręce, ktora pasowała do niej wprost idealnie 🙂 . Wspierała się na ramieniu szczęśliwego Pana Młodego. Pozwoliłam sobie zrobić im zdjęcie uwieczniające tę wyjatkowa chwilę. Dostałam zgodę na jego publikację.
Dziękuję! Tak właśnie wygląda szczęście 🙂
Bukiet w kilku odsłonach
Ozdoba do włosów
Butonierki
I jescze raz bukiet w rękach Panny Młodej
Tagi: wiązanka ślubna
Bukiecik ślubny z niebieską hortensją
Butonierki dla Pana Młodego i świadka, oraz dekoracyjne wsuwki do włosów
Kwiatowe serca w podziękowaniu dla Rodziców
Czerwcowy bukiecik w stylu vintage: hortensjowo- piwoniowo-gipsówkowy. Przez wzgląd na okropny upał, który dopadł nas z zaskoczenia, wykonany w mikrofonie. Kiedyś „mikrofon” to był standard. Dziś, gdy dominują bukiety wiązane w ręku sięgam po niego w wyjatkowych okolicznościach. Trzydziestostopniowy upał uznałam za tę właśnie okoliczność.
Lubicie tulipany? Jeśli tak, to zapewne spodoba Wam się bukiet ślubny z białych tulipanów : klasyka, prostota, elegancja !
Uwaga,uwaga… Już są!! Już zaczynają powoli dominować w ślubnych bukietach…. To ich czas!!! Piękne, pachnące piwonie vel peonie’. Oto dzisiejszy bukiecik w słodkich różowościach:
A tak prezentuje się z drugiej strony:
A tak en face:
A tak wygladał bukiecik dekorujacy ślubne auto:
Tydzień temu przyszła do kwiaciarni skromna, miła dziewczyna z zamówieniem na bukiet ślubny ” taki zwykły, z różowych różyczek”. Po krótkiej rozmowie przystała chętnie na moje sugestie , by trochę go urozmaicić i „upolnić”. „Zielone światło” jakie otrzymałam dla mojej propozycji dodało mi skrzydeł i powstał „taki zwykły”, ale jakże wdzięczny bukiecik.
Rozpoczął się sezon na ślubne bukiety. Coraz więcej w nich polnych kwiatów, coraz więcej artystycznego nieładu i roślinnej różnorodności. Takie swobodne bukiety wyglądają tak, jakby ułożyły się same. Nic bardziej mylnego. Najpierw odpowiedni dobór materiału pod katem faktury i przejść kolorystycznych, a potem żmudne składanie wiązanki techniką skrętoległą. A jeśli efekt końcowy jest taki, jakbyśmy przebiegli po łące i zebrali z niej kwiecie – to znaczy , że się udało.
Miał być z czerwonymi różami i był! Ale namówiłam Pannę Młodą na eksperyment stylistyczny, lekki skręt w kierunku modnego zestawienia kolorystycznego (jakżeby inaczej – marsala)… bordo, czerwień, spłowiały róż, brąz i szarości… no i oczywiście sukulencik , jak mała broszka…
Na ciemnym…
i jasnym tle…