Na początek kilka słów

kwiecień 10th, 2011 Kategoria Pozostałe

 

Kwiaciarnia … – miejsce , w którym każdy dzień jest tworzeniem.  Bukiety, kompozycje, dekoracje…- ulotne, delikatne, przemijające…  po prostu kwiatowe. Z pomocą bloga  mam zamiar wydobyć z chaosu rzeczy i zdarzeń to, co robię  ja: florystka – polonistka i mój mąż: ceramik – historyk. Chciałabym zatrzymać wrażenia, zachwyty, chwile…

W kwiaciarni spędzam większą część mojego życia i od kilkunastu lat wciąż mało mi florystycznych wyzwań. Lubię to co robię, zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, że mnie to po prostu napędza życiowo .


Oprócz tego jednak , że pełnię społeczną funkcję kwiaciarki, pozostaję  człowiekiem. Lubię ludzi.  Powiedziałabym nawet, że bez kontaktu z nimi, bez możliwości wymiany zdań na różne tematy , nie tylko kwiatowe, moja praca przestałaby mieć dla mnie sens. A że mam polonistyczną przeszłość więc kusi mnie perspektywa zapisywania na blogu tego, co do tej pory wynikało z moich obserwacji, a przepadało wraz z upływającym czasem. Zapraszam więc na mojego florystyczno-ceramiczno-życiowego bloga jakkolwiek dziwnie to brzmi.

No i na koniec : nazywam się Monika Dłużyk-Marciniak 🙂

6 komentarzy dla “Na początek kilka słów”

  1. Kasia Napisł/a:

    Witam Serdecznie Pani Moniko w tym „…florystyczno-ceramiczno-życiowym …” blogu i wcale nie brzmi to tak dziwnie – uważam że fantastycznie. Pani i P.Waldek tworzycie ,a tacy jak ja zachwycamy się tym,sama nie tworzę,natomiast jestem „uzależniona” od oglądania,śledzenia Państwa twórczości,uwielbiam robic to godzinami,mam chyba wszystkie płyty wydane przez florum,stąd Panią poznałam,zauważyłam iz zaczynam odróżniać Pani prace wśród innych florystów,podoba mi się Pani styl,podobne miejsca fotografuję,podobają mi się Pani komentarze do niektórych wydarzeń,zachowań czy sytuacji.Na Pani blogu jestem prawie codziennie ażeby „sprawdzić” co nowego wydarzyło się u Pani co nowego Państwo stworzyliście lub w jakim wydarzeniu Pani uczestniczyła,to prawie tak jak sprawdzanie codziennie poczty,po prostu muszę sprawdzić- nie wiem czy to nie jakiś rodzaj uzależnienia 🙂
    Pani Moniko,kończąc Dziękuję Bardzo za pomysł blogu
    oraz ogromne uznanie dla Państwa twórczości,której oglądanie mnie zachwyca bawi i jak to Pani ujęła napędza życiowo
    Pozdrawiam
    Katarzyna


  2. zoltaroza Napisł/a:

    Witam Pani Katarzyno….. Tyle miłych słów…. Są dla nas, tzn. dla mnie i dla Waldka, naprawdę ogromną nagrodą… A już najbardziej ujęło mnie to, że dostrzega Pani moje prace wśród innych jako charakterystyczne, mające swój styl… Nie ukrywam, ze wypracowanie własnego spojrzenia na florystykę jest moim celem. Cieszę się, że to widać… No i cóż… Dobrze jest wiedzieć, że sprawiam komuś radość swoim pisaniem i że kwiaty mają w tym swój udział. Mam nadzieję, że tematów mi nie zabraknie… Jest maj…. a maj podnosi mi poziom adrenaliny twórczej na maksymalny poziom. Pozdrawiam Panią serdecznie i raz jeszcze dziękuję. Dobrze jest wiedzieć, że po drugiej stronie ekranu siedzi „bratnia dusza” 🙂


  3. wanda r. Napisł/a:

    Pani Moniko uwielbiam patrzec na swiat Pani oczami jest
    to jak powrot do dziecinstwa.Jestem takze florystka.Odkrylam swoja pasje pozno. Ogladajac Pani prace i filmy instruktazowe zachwycilam sie nimi.Na Pani blogu jestem od niedawna i calkowicie sie nim zauroczylam.Zaluje ze mieszkam zbyt daleko/Warszawa/zeby odwiedzic Pani swiat .Pozostaje mi tylko sledzic Pani tworczosc i uczestniczyc w tym wszystkim poprzez ten blog. Zachwycily mnie ceramiczne jaja , sama uzylam podobnych w swich aranzacjach. Serdecnie pozdrawiam Wanda


  4. zoltaroza Napisł/a:

    Witam Pani Wando, no właśnie też mi się jakoś wydawało, ze mimo upływajacych lat ja wciąż z cielęcym zachwytem patrzę na świat. I sama siebie karcę, i mówię sobie np. tak :” Kobieto, daj spokój !! Cóżeś taka zachwycona! A gdzie pełen sarkazmu dystans!? Czy nie dość już tego naiwnego spojrzenia na rzeczywistość? Czy może byłabyś uprzejma być bardziej znudzoną i cyniczną? ” -sama siebie pytam . ” A może chociaż bądź zniechęcona i niech nic ci się nie podoba…” – tak sobie mówię…. I co??… I nic..!!! Wciąż to samo: cielecy zachwyt, głupi optymizm, bezgraniczna wiara w ludzi. Tak już mam…


  5. wanda r. Napisł/a:

    Patrzeć na świat w taki sposób to wielki dar więc proszę się nie zmieniać dla siebie samej i dla wszystkich wielbicieli Pani twórczości.Siedzę w domu uziemiona przez grypę i tak sobie pomyślałam , że cudownie by było poczytać książkę napisaną Pani ręką o rzeczach zwyczajnych niezwyczajnych takich o których wspomina Pani w tym blogu…Z okazji nadchodzący świąt pragnę złożyć Pani i Pani rodzinie najserdeczniejsze życzenia . Wanda


  6. zoltaroza Napisł/a:

    Pani Wando, czyta Pani w moich zamiarach. Książka w zamyśle jest od dawna, tylko wciąż brakuje odwagi..! Pozdrawiam serdecznie, zyczę dużo zdrowia a w Święta radości, a po Świętach nadziei, ze ten świat nie zwariuje jednak tak do końca.


Napisz Komentarz

You must be logged in to post a comment.

Stronę internetową zaprojektował: Michał Stefanowicz
Blog oparty o WordPress