Smutny dzień

kwiecień 20th, 2011 Kategoria Pozostałe

Na pewno niewiele osób zdaje sobie sprawę, jak specyficznym miejcem pracy jest kwiaciarnia.Nie ma chyba drugiej  profesji, w której tak różne emocje klientów mieszałyby się , jak w tyglu. W ciągu jednej godziny, zdarza się ,że przechodzimy od radości do smutku , od smutku do radości. Gdzieś po drodze jest czasem wdzięczność, chęć zadośćuczynienia lub wyrażenia szacunku i oczywiście miłość.  A gdy kwiaciarnia – tak jak moja – od kilkunastu  lat działa w jednym miejscu, wiele emocji , które przynoszą ze sobą klienci dotyka mnie bezpośrodnio. Może to brak profesjonalizmu, ale chyba nie umiem inaczej.

Dzisiaj był smutny dzień. Za oknem wiosna,nareszcie zielona, nareszcie rozśpiewana ptakami, a ja szykowałam wiązanki w ostatnią drogę, które zamówiono dla przemiłego starszego Pana, mojego wiernego klienta. Nigdy nie zapominał o kwiatkach dla swojej żony, a niedawno obchodzili wspólnie  50-lecie zawarcia związku małżeńskiego.

 W kwiaciarni, między rozkwitajacymi narcyzami i hiacyntami, układałam kwiaty  mając nadzieję na wszystkie odpowiedzi poprzez nadchodzące Swięta Zmartwychwstania.

Napisz Komentarz

You must be logged in to post a comment.

Stronę internetową zaprojektował: Michał Stefanowicz
Blog oparty o WordPress