Jeszcze kilka słów (VI Plenerowa Wystawa Florystyczna)

maj 23rd, 2014 Kategoria Pozostałe

Jeszcze kilka słów na temat wystawy, kilka zdjęć, kilka refleksji… . A może też i wyjaśnienie, dlaczego taka praca…, gdzie melancholia,  gdzie krawędzie… . „Na krawędzi melancholii, jednak nieco bliżej słońca” – skojarzenie z brzozą bylo dla mnie oczywiste. ” Ech ty brzozo, ech ty brzozo płaczko…. ” te wersy pamietam jeszcze ze szkoły, kiedy starym dobrym zwyczajem uczyliśmy sie wierszy na pamięć. Kwestia podstawowowego materiału mojej aranżacji była zatem przesądzona. A kształt stożka… to przeciez zawsze pięcie się w góre, w tym wypadku do słońca. I lisciaste krawędzie, ostre i jednoznaczne… taki był zamysł… . Ale gdy wędrowałam po wystawie słyszałam od zwiedzajacych tak różnorakie interpretacje, że w najśmielszych przewidywaniach nie mogłam się spodziewać takich odczytań. Dla małego chłopca była to rodzinka : tata, mama i dziecko, dla starszej pani symbol matczynej miłości ( nieprawdopodobne!!!) czyli mama z dwojka dzieci, dla pana w sile wieku, to byli pochyleni pielgrzymi wędrujacy przez życie, dla mojej mamy małe dinozauro-smoki z otwartymi paszczkami… jednym moje „stożki melancholii” kojarzyły się ze słonecznikami, innym z plotkujacymi starszymi paniami i to do tego obrażonymi na siebie… Niesamowita i chyba bardzo pozytywna  ta wielość asocjacji.

Kiedy przyszło mi rozbierać moja pracę, rozkładać ją na części poczułam, że jej figuratywność i dla mnie miała ogromne znaczenie. Przez dwa dni zdążyłam się z nią zaprzyjaźnić, nawet ją pokochać.  Ale cóż… musiałam pozdejmować słoneczne głowy… rozebrać krawędzie. Teraz przed kwiaciarnią stoja już tylko same stożki. Czar prysł!

Napisz Komentarz

You must be logged in to post a comment.

Stronę internetową zaprojektował: Michał Stefanowicz
Blog oparty o WordPress