Ula – „jesienna panna”

sierpień 24th, 2011 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Sesja zdjęciowa z Asią uświadomiła mi, że  florystyczne stylizacje dają nieprawdopodobną możliwość kreowania wizerunku modelki , dookreślenia jej charakteru za pomocą kwiatów , a czasem wydobycia jej ukrytego „ja”. Okazało się także, że pomysły na tego typu stylizacje przychodzą mi z niebywałą łatwością , a i wykonanie nie nastręcza specjalnych trudności. Po prostu świetna zabawa.

 Dlatego w Krzemieniu namówiłam Ulę,  by zmieniła się na chwilę w „jesienną pannę” i z tego co oferowały nam łąki wykonałam na jej głowie roślinne wariacje na temat jesieni. A że Ula ładna i do perfekcji ma opanowany uśmiech numer 5 „jesienna panna” z niej była, jak się patrzy. Zresztą sami zobaczcie – zdjecia nie kłamią. Ula dała mi pozwolenie na zamieszczenie ich na blogu za co jej bardzo dziękuję.

Tagi: , ,

„Lamparty” w Krzemieniu

sierpień 24th, 2011 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

W Krzemieniu jak zwykle pięknie. I jak zwykle czuć już w powietrzu powoli nadchodzącą jesień. Łąki przebarwiają się w coraz bardziej rdzawe kolory, brzozy gubią coraz mocniej przyżółcone liście, trzciny kołyszą się poruszane coraz mocniejszymi pomuchami wiatru. Czerwienią się jarzębiny. Las pachnie grzybami i żywicą świeżo sciętych drzew.

Zachęceni efektami ubiegłorocznej  „land artowej” zabawy ,  zbadaliśmy teren, by wybrać kilka miejsc na nasze twórcze eksperymenty. Lasy i łąki Krzemienia niewyczerpane są wprost jeśli chodzi o twórcze inspiracje, dlatego „lamparty”, choć skromne, dają nam zawsze dużo  uciechy. To zaskakujace odczucie, gdy barierą tworzenia jest tylko wyobraźnia.  W tym roku bakcyla „lampartowego” połknęła Ula, córka mojej przyjaciółki i nie dość, że pomagała mi  w „lamparciej” robocie to jeszcze sama stała się przedmiotem florystycznej zabawy (efekty tejże w następnym poście).

Na zdjęciach :  Krzemień i nasze tegoroczne „lamparty”

Tagi: ,

Kilka słów

sierpień 19th, 2011 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Hurrrra!!! Krzemień!!! Chociaż kilka dni!

  Wczoraj odbyła się sesja zdjeciowa z jesienną modelką. Zupełny odlot. Studio, plenery, na koniec topienie w fontannie. Zdjęcia pokażę , jak wrócę z krótkiego urlopu. Jest co oglądać.

Dożynki w Dobrej – tak było…

sierpień 17th, 2011 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

No i po dożynkach! Jak zwykle było bardzo kolorowo. Na ten jeden dzień wszystkie okoliczne wsie udają, że rolnictwo to podstawa ich bytu i pasja wszystkich mieszkańców. Dzień swojej świetności przeżywają wszelkiego rodzaju sprzęty rolnicze , najlepiej jak najbardziej wiekowe, oraz maselnice, kanki do mleka, stare tarki do prania, lampy naftowe, drewniane beczki i wiadra a nawet drabiniaste wozy. Stoiska wypełniają się płodami rolnym, a piękne dożynkowe wieńce puszą się na centralnym miejscu przed sceną.

Wołczkowo postawiło na szczerość. Mamy co prawda kilka znanych nie tylko w Wołczkowie ( a nawet w Szczecinie)gospodarstw ekologicznych, Pan Tadeusz zajął piąte miejsce w konkursie na najefektowniejsze płody rolne,  ale tak naprawdę, bardzo zmienia się oblicze naszej wsi i my to pokazaliśmy. „Wołczkowo – wieś artystyczna” – tak zaprezentowaliśmy nasze sołectwo, prezentując swój potencjał na przyszłość, swoją odmienność i oryginalność. Malarstwo olejne, malarstwo na szkle, rzeźba w drewnie, ceramika artystyczna, haft, florystyka, scrapbooking, poezja,wyszywanki i szydełkowanie ,tym wszystkim – i to naprawdę na wysokim poziomie artystycznym-  zajmują się wołczkowianie. Nie będziemy ukrywać naszych talentów, będziemy się nimi chwalić i basta. Za to chwalenie się otrzymaliśmy  czwarte miejsce w konkursie sołectw ( na siedem biorących udział) oraz żyrandol, garnek  i grill  – oba elektryczne. „Darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda”- artyzm na bok, garnek i grill górą.

Dla mnie dożynki były dniem szczególnym, bo w czasie ich trwania zorganizowalam warsztaty florystyczne pod patronatem portalu www.forumkwiatowe.pl. Warsztaty odbyły się na dożynkach po raz drugi i utwierdzilam się w przekonaniu, że jest to doskonały pomysł.  Dzieci zrobiły ponad trzydzieści stroików.Królowała nawłoć, jarzębina, jabłka, wrotycz i jesienne kwiaty kolorowych chryzantem. Było naprawdę sympatycznie.Ponieważ stół był niewielki, grupki pracujących dzieci też nie były duże. Warsztaty trwały prawie trzy godziny, a stroiki wędrujące po całym terenie dożynek wciąż przyciągały nowych chętnych do układania kwiatów. Dorośli żałowali, ze nie przewidziałam dla nich żadnych zajęć (trzeba będzie o tym pomyśleć na drugi rok) . Radość dzieci, ich satysfakcja z własnoręcznie ułożonej kompozycji, zadowolenie mam z tego, że ktoś pomyślał o zorganizowaniu intresującycej zabawy dla ich latorośli – to wielka dla mnie nagroda.

Na dożynkach gościły oczywiście nasze koty i tukany razem ze swym opiekunem. Waldek znów nasłuchał się pochwał i zachwytów. A koty tak się nadęły z dumy , że były jeszcze bardziej puchate niż zwykle.Dobrze, że chociaż tukany siedziały skromnie za płotkiem i tylko patrzyły uważnie na na wszystko co działo się dookoła.

Za piękne zdjęcia i pomoc w prowadzeniu warsztatów bardzo dziękuję mojej koleżance Karolinie. Bez jej zaangażowania nie byłoby tej relacji i tylu kolorowych zdjęć. Jeśli lubicie motyle i inne małe stworzenia możecie zajrzeć do jej albumu na www.garnek.pl , profil : calabria.

A na koniec dziękuję wszystkim dzieciom za to, że z takim entuzjazmem podeszły do tworzenia kwiatowych dekoracji!!

Tagi: ,

Dożynki w Dobrej : Floryści – Dzieciom

sierpień 13th, 2011 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

15 sierpnia zapraszam na gminne dożynki w Dobrej Szczecińskiej. Odbęda się tam warsztaty florystyczne dla dzieci , które przygotowalam w ramach akcji  „Floryści-dzieciom” organizowanej przez  portal www.forumkwiatowe.pl.  Sołectwo Wołczkowo prezentować się będzie pod hasłem „Wołczkowo – wieś artystyczna” , a ja jako wołczkowianka działać będę w związku z tym florystycznie-artystycznie. Jak skończy się nam materiał florystyczny – będziemy lepić w glinie. Dobrych pomysłów nie zabraknie.

Oprócz naszych warsztatów – mnóstwo atrakcji. Konkursy( m.in.konkurs sołectw), pokaz wieńców dożynkowych, tańce, koncerty i oczywiście ……..kiełbasa i piwo. A jakże… Bez kiełbasy i piwa – nic się nie odbywa. Tam gdzie dobra zabawa, musi być i strawa.

( Jakieś dwa lata temu mój syn pojechał z naszą ceramiką na święto „Panny Zielnej” w Lubczynie. Wyjazd pod względem handlowym okazał się pomyłką, ale wrażenia przywiózł Czarek z Lubczyny bezcenne. Kiedy wieczorem przyjechaliśmy z Waldkiem by zwolnić Czarka z posterunku ogłuszyły nas dżwięki gitary. Na scenie, w stroju rockendrollowca,  tamtejszy ksiądz wraz z równie ekstrawagancko wyglądajacym zespołem ryczał pieśń o bliżej nieokreślonej treści. Czarek podejrzanie wylewnie żegnał się ze starszymi paniami z koła gospodyń wiejskich wymieniając ceramikę na obrazki malowane na szkle. Po Lubczynie biegały w zwiewnych szatach Panny Zielne w różnym wieku i ogólnie impreza rozkręcała się w niewiadomym kierunku. Do dziś pozostał nam do niej wielki sentyment oraz  TALON NA KIEŁBASĘ. STRAWA  I ZABAWA .Talonu na piwo nie widzialam. Podejrzewam, że wszystkie wykorzystał Czarek)

Tagi: ,

Sail Świnoujscie

sierpień 9th, 2011 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

W ten weekend bawiliśmy na Zlocie Żaglowców w Świnoujściu. Nasze ryby i inne morskie stwory, oczywiście ceramiczne, cieszyły się dużym zainteresowaniem. Mieliśmy okazję ogladać paradę żaglowcow ( widowisko przednie, aczkolwiek jakieś za krótkie), wysłuchać koncertów szantowych (na festiwalu „Wiatrak” najbardziej podobał nam się zespół „Prawdziwe Perły”, bo i chłopcy przystojni i głosy mieli  świetne)  oraz obejrzeć największą atrakcję Sail Świnoujście : żaglowiec „Bounty” („Piraci z Karaibów”)

Nasze pierzaki poczuły wiatr w piórach i rwały się na pełne morze.

Tagi:

Cantedeskie – ślubna klasyka

sierpień 8th, 2011 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Choć rano nic tego nie zapowiadało, sobota była upalna i słoneczna. Szczęście wielkie, ze Panna Młoda wybrała bukiet z cantedeskii. O dekorację samochodu, która jak zwykle korespondowała z wiązanką ślubną, mogłam być więc spokojna. Do cantedeskii mam w takich wypadkach suprocentowe zaufanie. Kiedy mocowałam je na masce czarnego jeepa, przypominała ona rozgrzaną patelnię, a mimo to kwiaty prezentowały się świeżo i nie ucierpiały w kontakcie z gorącym metalem.  Do wiązanki jak zwykle : bukiety dla rodziców ( i one utrzymane były  w stylistyce bukietu ślubnego ) oraz butonierka dla Pana Młodego , ozdoba na rękę dla świadkowej ( w sukni w morskim kolorze) i butonierka dla świadka. Widzę, że coraz chętniej zamawiane są kwiatowe bransoletki.W przypadku świadkowej  to bardzo praktyczne rozwiązanie.Wiadomo przecież, że  pełni  ona w czasie ceremonii zaślubin ważną rolę. Ręce musi więc mieć wolne. Kwiatowa bransoletka nie dość, że nie przeszkadza to jeszcze dodatkowo wyróżnia świadkową w trakcie wesela. W tym wypadku,podobnie jak butonierki, wykonałam ją z kwiatów mieczyka. Cantedescia była zbyt duża, a mieczyk , uznałam, najbardziej zgrał się z całoscią dekoracji.

Tagi: , , ,

Nowy image

sierpień 5th, 2011 | 3 komentarze | Kategoria: Pozostałe

Sierpień to u mnie tradycyjnie miesiąc malowania. Malowania ścian , szaf, wazonów, stojaków. Tym razem zaczęło się od szaf. Trochę Alzacji, trochę Prowansji. W  każdym kąciku inny klimat. Tu listek, tam serduszko. I znów jest inaczej.Lubię zmiany.

Tagi:

Ceramik w domu to wielce sympatyczna okoliczność

sierpień 2nd, 2011 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Od jakiegoś czasu Waldek  wypala optymistyczne w kolorach naczynia. Kubki, filiżanki, miseczki zajęły na chwilę  w piecu miejsce kotów i tukanów. Rano pijemy kawę z kolorowych filiżanek i od razu mamy dobre humory na cały dzień.

 Zaczął też robić wesołe koraliki  i namawiać mnie, bym spróbowała zaprojektować jakąś biżuterię. Sięgnęłam więc pamięcią do zamierzchłej przeszłości i do zajęć ZPT w szkole. Dla niewtajemniczonych w program nauczania  socjalistycznej szkoły podstawowej wyjaśniam, ze skrót ten oznacza zajęcia praktyczno-techniczne. Wykonywało się na nich wszystko począwszy od sztandarowego karmnika dla ptaków,poprzez sałatkę warzywną, siatkę na zakupy (właśnie na szydełku),wypalaną deseczkę na klucze i wyszywany fartuszek do pracy w kuchni.  W czasach gdy trudno było o kawalek sklejki, zdobycie groszku do sałatki było nie lada wyczynem, a kupno kolorowych nici graniczyło z cudem każda zakończona praca napawała nas dumą nie tyle wynikającą z samodzielnego wykonania zadania ,ile ze zdobycia właściwych materiałów. Dzięki ZPT umiem dziś szydełkować , wyszywać i robić na drutach, a zapach wypalanego drewna –  bardzo specyficzny –  jest jednym z zapachów mojego dzieciństwa. Dzięki ZPT powstały więc moje pierwsze biżuteryjne projekty ku zadowoleniu Waldemara, który rad jest widzieć w akcji swoje koraliki.

Tagi: ,

Mamy szczęście – przestał padać deszcz !!

lipiec 31st, 2011 | 1 Komentarz | Kategoria: Pozostałe

Ślubny bukiet, jaki układałam w tę sobotę utkany był niczym kolorowy gobelin z kwiatów w odcieniach różu, fioletu, jasnej zieleni i bieli. Były w nim róże i gożdziki, eustoma i  hortensja, alstremeria i agapanthus, bupleurum i limonium – wszystko wymieszane , jak smakowity letni koktail. Do kompletu wykonałam także przypinkę dla Pana Młodego,bransoletkę na rękę dla świadkowej i przypinkę dla świadka.  Dekoracja samochodu , jak i wiązanki zamówione przez młodych  dla rodziców nawiązały oczywiście kwiatowo do bukietu ślubnego.  Taki zestaw kolorów, taką wiązankę i taką właśnie dekorację na samochód wymarzyła sobie Panna Młoda, ja starałam się tylko spełnić jej marzenie. No i – tak , jak napisałam w tytule – mieliśmy szczęście!! Na tę jedną sobotę przestał padać deszcz. „Lipcopad” był dla nas łaskawy!

Tagi: ,
Stronę internetową zaprojektował: Michał Stefanowicz
Blog oparty o WordPress