A to co ?

styczeń 10th, 2014 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Zagadka: co to jest?

Otóż nadeszła odpowiedź ( znów na priv! chyba naprawdę sa problemy z logowaniem) : stworek został sklasyfikowany, jako jemiołkowy wodnik szuwarek.Na zdjęciu znajduje się osobnik dojrzały, konkretnie samiczka ( świadczą o tym fantazyjne czułki i sympatyczny wyraz pyszczka) oraz jej małe. Małe jest małe, to widać gołym okiem, ma jeszcze słabo rozwinięte jemiołkowe narostki i patrzy w przyszłość bojaźliwie acz z nadzieją na lepsze jutro ( choć jakiś cień niedowierzania przemyka po jego pyszczku). Na zdjęciu, w relacji samiczki z małym widać opiekuńczość i troskę. Tak, tak… serce matki… Zawsze takie samo!

 

Tagi:

Mały land art krzemieniecki

wrzesień 8th, 2013 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

 

Każdego zachęcam… Najzwyklejszą wyprawę do lasu możemy zamienić w tworczy plener. Wystarczy wziąć ze sobą jakiś drucik, trochę sznurka, nożyczki… I możemy pozostawić po sobie ślad, który innych zaciekawi, zadziwi swoim niespodziewanym zaistnieniem…

Tagi: ,

Festiwal Róż im.Elizabeth von Arnim cz.2 – bawimy się florystycznie!!

sierpień 25th, 2013 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Pokaz florystyczny , jaki na Festiwalu Róż przygotowałam wraz z koleżanką- florystką Elą Pawlicką-Dudek okazał się strzałem w dziesiątkę. Prezentacja wiązanek, kapeluszy, florystycznej biżuterii przez panie  zarządzające naszą gminą wzbudziła ogromne emocje. Bardzo się cieszę, ze miała ona miejce właśnie na dożynkach ( taki był zamysł pomysłodawczyni festiwalu). Dzięki temu weszłyiśmy z florystyką „pod strzechy” i szerokiemu gronu odbiorców mogłyśmy pokazać, co można wyczarować z bogactwa sierpniowych łąk , pól i lasów  rodzimej gminy Dobra. Trawy porastające nasze wołczkowskie rowy szły tu w parze z dziką różą, „klonowe noski” mieszały się z jarzębiną, dziko rosnące jabłuszka z ligustrem. Oczywiscie w każdej kompozycji musiała pojawić się róża jako motyw przewodni festiwalu. Panie, które dokonywały prezentacji na scenie, m.in.wójt gminy Dobra pani Teresa Dera były ( widać po szczerych uśmiechach) zadowolone z tej florystycznej zabawy i błyszczały urodą spoglądając kokieteryjnie  spod kapeluszy. Kwiaty, kolorowe, falujące na wietrze wstążki dodawały im uroku i wdzięku. Jak niewiele trzeba, by kobieta zamieniła się w brylującą na scenie modelkę.

Festiwal pokazał, że kwiaty mają ogromną moc oddziaływania, że można nimi zarówno bawić, jak i zadziwić. Niektórzy goście z niedowierzaniem patrzyli na różnorodne sposoby wykorzystania żywych roślin np. we florystycznej biżuterii ; pytali o sposób wykonania poszczególnych bukietów ( 🙂 nie zdradziłam oczywiście wszystkich sekretów!!) ; zachwycali się naszymi pomysłami! I o to właśnie chodzi!! By florystyka bawiła, zadziwiała, zachwycała i to nie tylko kwiaciarzy na zamkniętych pokazach florystycznych! Na dożynkach zachwyciła wszystkich! A my byłyśmy dumne!!

********************

 

Przygotowania do pokazu. Przymiarki dokonują: wójt gminy Dobra pani Teresa Dera ( z wachlarzykiem), sekretarz gminy pani Rozalia Adamska z jabłuszkowym bukiecikiem

************************

 

Ostatnie poprawki przed pokazem: kierownik GOK w Dobrej, pani Ewa Hrynkiewicz ( z bukietem) oraz sołtys Bezrzecza pani Halina Sromek ( w naszyjniku z jarzębiny i ligustru)

********************************

 

Pierwsze uśmiechy do kamery: sołtys Wołczkowa pani Leokadia Rygielska

***************************

 

W kolorowych koralach pomysłodawczyni festiwalu Iza Dryjańska.

 

 

Tagi: , , ,

Festiwal Róż im.Elizabeth von Arnim

sierpień 19th, 2013 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Pierwszy Festiwal Róż w Dobrej Szczecińskiej już za nami. Było naprawdę rewelacyjnie. Wszystko udało się w 100 procentach. Nasze modelki (Blanka, Ola i Patrycja) wyglądały, jak przeniesione z epoki.Blanka w roli hrabiny von Arnim robiła piorunujące wrażenie na przybyłych gosciach. Rozdawała zdawkowe, wyniosłe uśmiechy, dystyngowanie spoglądała znad wachlarza, łaskawie wpisywała dedykacje do ksiązki „Elizabeth i jej ogród”. Niektórzy panowie, za możliwość zrobienia sobie z nią zdjęcia chcieli ją nawet całować po rękach. Niskie ukłony były czymś oczywistym. Blanka odbierała hołdy z wyrozumiałoscią i delikatnym pobłażaniem dla cisnącego się do namiotu tłumu. Po prostu HRABINA!! Ola i Patrycja, młode bezrzeczanki, modelki ” z łapanki” dały sobie doskonale radę. Pasowały idealnie typem urody do postaci, ktore miały zagrać: jedna młodzieńcze wcielenie Elizabeth, druga: modną damę z lat dwudziestych. Patrycja , cała w „klonowych noskach” dała drugie życie mojej ślubnej sukience, Ola wyszła na scenę w sukieneczce z białego plótna oklejonej trawami, jakich pod dostatkiem na naszych gminnych łąkach. Siedziały sobie w saloniku, otoczone starymi meblami ( wypożyczył je nam bardzo sympatyczny właściciel sklepu z Bezrzecza), oraz przygotowanymi do prezentacji na scenie kapeluszami, parasolkami, wachlarzami, wiązankami. W czasie trwania dożynek nosił je na scenie zarząd naszej gminy złożony zresztą z samych pięknych i ambitnych kobiet.

Historia i książka „Elizabeth von Armin” przyciągnęły na dożynki w Dobrej naprawdę wielu zwiedzajacych. Dzieci miały  okazję uczestniczyć w warsztatach z różą w roli głównej, jakie przygotowałyśmy na ten dzień, a ktore z pełnym poświęceniem poprowadziły: moja koleżanka przedszkolanka Zuzanna i florystka pasjonatka Ania.

Okazało się, ze kwiaty są potrzebne ludziom do szczęścia, że je kochają i że Festiwal Róż jest bardzo dobrym pomysłem Izy Dryjańskiej z gminy Dobra na promocję regionu. A my, tzn. ja osobiście i Ela Pawlicka-Dudek z pracowni „Ameda” cieszymy się, ze dane nam było wyżyć się artystycznie, zrobić naprawde niezłe show i brać udział w tym zbożnym dziele.

Zdjęcia: dziś te z hrabiną i warsztatowe. Pokaz sceniczny za jakiś czas.

A wszystkim, którzy pomagali serdecznie dziękuję! Za pomoc w tworzeniu kreacji szczególnie Blance, która potrafi być wyniosłą hrabiną, ale kiedy trzeba, potrafi także z poświęceniem prawdziwego florysty tkać kwiatowe kolie po nocach. No i oczywiscie, mojej dokładnej, cierpliwej cioci Mani, specjalistce, jak to się już kiedyś rzekło od zadań wybitnie „upier.. o przepraszam…. niewdzięcznych, takich jak klejenie sukienki z traw na przykład, czy wyklejanie parasola „noskami klonu”. Raz jeszcze dzięki!!

Tagi: , , , ,

Dożynkowy wieniec

sierpień 18th, 2013 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

No i pierwsze miejsce na dożynkach w Dobrej Szczecińskiej dla najpiękniejszego wieńca dożynkowego zdobyte!

Na ostatnich warsztatach został otwarty szampan, wieniec został obfotografowany i”oblany”, toast wzniesiony i się spełniło!!! Nasza ciężka praca została nagrodzona! ( inna sprawa, że – wstyd się przyznać- nadal mam problem z nazwaniem poszczególnych odmian zbóż).

Gdyby ktoś chciał podziwiać nasze dzieło, to zapraszam do „Karczmy Polskiej” przy pl.Lotników, bo tam właśnie wieniec znalazł  swoje miejsce i dekoruje teraz restaurację 🙂

Tagi: , , ,

Zaproszenie nr 3

sierpień 11th, 2013 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Będzie to zaproszenie do Dobrej Szczecińskiej na dożynki gminne. Po raz pierwszy w życiu zmierzyłam się w tym roku z tematem wieńca dożynkowego i wraz z grupą wesołych „babeczek” z Bezrzecza przygotowałam taki wieniec na dożynkowy konkurs. Pan Zenek „złota rączka” wykonał zgrabny stelaż podług mojego projektu, „babeczki” nazbierały zbóż, posuszyły i powiązały w pęczki, a ja motałam, motałam, motałam… Miłe to były spotkania, niemalże pokoleniowe. Siedziałyśmy nad tym zbożem, plotkowałyśmy o tym co u kogo, wymieniałyśmy się przepisami i adresami dobrych fryzjerów. Pogadałyśmy o dzieciach, pojadłyśmy dobrego ciasta, a wieniec „robił się sam”. Raz udało się nawet połączyć dzierganie wieńca z próbą naszego małego chóru. Bo tego właśnie brakowało nam do szczęścia : ludowych przyśpiewek nad kłosami zbóż.

We wtorek ostatnie spotkanie. Pozostało nam już tylko okrasić wieniec jarzębiną i wstążkami. Jak wygląda w całości- nie mogę dzisiaj zdradzić. Zamieszczam jednak zdjęcie z prac nad jego tworzeniem. Efekt końcowy – niebawem. 🙂 I proszę, trzymajcie kciuki. Może wygramy ten konkurs!!!

Ps. Chór na dożynkach też wystąpi!! Zaśpiewamy : „W moim ogródecku” i „Lipkę”. I też proszę trzymać kciuki!!

Tagi: ,

Julka w stylu etno – backstage

czerwiec 14th, 2013 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Przygotowania do sesji etno bardzo były zajmujące. Wraz z Ewą i Blanką całą niedzielę szykowałyśmy etniczną biżuterię. Nie tylko dla Julki. Także dla konia. W poniedziałek o 10 rano Julka zasiadła na fotelu u mistrzyni fryzur Wiktorii Diergaczowej. Potem Lila Nogal zrobiła swoje czary-mary. Zdjęcia w studio zaczęliśmy około pierwszej, a przed piatą pojechaliśmy do stadniny zapoznać się z koniem. Przy robieniu zdjęć  fotograf Jacek Kacprzak  i jego przemiła żona Ania (Studio na Piętrze) walczyli z determinacją o każde ujęcie. Skakali po drabinach, tarzali się w pokrzywach, oswajali konia i podtrzymywali na duchu Julkę, która konia bała się jak ognia ( a koń bał się jej).Około 19 , o głodzie i chłodzie zakończyliśmy sesję. I Julka nareszcie się uśmiechnęła.

Zdjęcia wyszły piękne. Więc było warto!!

 

Tagi: ,

Julka w stylu etno

czerwiec 7th, 2013 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Ta sesja była zupełnie inna od poprzednich. Przygotowana na zamówienie klientki, odwróciła całkowicie mój tok myślenia i realizowania twórczych zamysłów.

Tutaj, na początku była modelka. Bardzo piękna i bardzo młoda osóbka, którą tak naprawdę niewiele znam. Chciałam dla niej wymyśleć historię i to taką, w której kwiaty miałyby swój udział. Wiedziałam jedno: zdjęcia muszą pokazać jej młodzieńczość, ale nie dziecięcość; muszą pokazać jej dziewczęcość, ale przecież nie kobiecość ; no i w końcu : pokazać charakterność ( przewiduję, że jest) rezygnując z taniego sentymentalizmu. No i uroda Julki…bardzo ciekawa, bardzo determinująca określone obrazy… Tylko , do licha, jakie…??

Ileż ja się namęczyłam… Ileż ja wizji twórczych po drodze miałam…

Julka jako wiosenka cała w różowościach na ławeczce w parku…. ale gdzie tu charakterność..?

Julka jako wyrazista, mała wampirzyca w stylu gothic…. ale gdzie tu delikatość…?

Julka, jako delikatna elficzka, cała w błękitach…ale gdzie tu pełna energii młodzieńczość…?

I nagle olśnienie.. I to na fryzjerskim fotelu u Wiktorii Diergaczowej, ktora czesze przeważnie modelki do moich sesji…

ETNO!!! Oczywiscie, ze ETNO!!! Ono łączy w sobie wszystkie pożądane cechy!! I w dodatku modne! I uroda Julki idealna!! I florystycznie mogę się wykazać!!  ETNO!! OCZYWIŚCIE, Że Tak!!

Wszystko ułozyło  się w całość!!

A przecież od samego początku „siedziała mi w głowie” Frida Kahlo, tylko jakoś nie chciałam tego przyjąć do wiadomośći !

 

Modelka: Julia Marzec, make-up: Lilia Nogal, fryzura:Wiktoria Diergaczowa, zdjęcia: Ania i Jacek Kacprzak „Studio na Piętrze”

Julce dziękuję za zaufanie i naprawdę dzielne, godne profesjonalnej modelki, pozowanie do zdjęć. Mam nadzieję, ze po latach miło będzie wspominać tę przygodę. Lili i Wiktorii za idealne wyczucie w kreowaniu wizażu, a Jackowi i Ani za piękne zdjęciea chwytajace po mistrzowsku klimat. 🙂

 

Na tle pięknych drzwi w pracowni Ani i Jacka Kacprzaków („Studio na piętrze”)

 

wakacyjna sjesta…( Jacek wszystko potrafi wyczarować w swoim studio)

 

No i ciąg dalszy klimatów etno nastąpi…

 

Tagi: , ,

maj 20th, 2013 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

V Plenerowa Wystawa Florystyczna już za nami. Pomiędzy dekorowaniem kosciołów, wiciem komunijnych wiankow i małym, ślubnym wyzwaniem ledwie znalazłam czas na zrealizowanie swojego wystawowego projektu. Brakło jednak determinacji i sił, by wykonać go w 100%. Szkoda… Mam jednak nadzieję, że i te wykonane procenty pozostawiły w oglądających dobre wrażenie.

Na zdjeciach także : mała sesja przedwystawowa z Blanką w roli modelki . W związku z lirycznym tematem całego przedsięwzięcia w pracy pomagały mi: Alina i Balladyna ( czyli Ewa i Blanka). Dziękuję

 

 

 

 

Tagi: , , , ,

Dziwne rzeczy dzieją się w moim ogrodzie

maj 15th, 2013 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

 

Tagi:
Stronę internetową zaprojektował: Michał Stefanowicz
Blog oparty o WordPress