Po raz pierwszy miałam okazję malować kwiatami. Jola Szczepańska z galerii Art Galle poprosiła mnie, bym przygotowała bukiety na zorganizowaną przez nią wystawę obrazów Stanisława Mazusia. A że kwiaty są częstym tematem prac malarza, miałam ambicję by moje bukiety współgrały z paletą barw na obrazach, z ich lekko melancholijną atmosferą, z fakturą, jak ze starego gobelinu. Zatem – namalowałam kwiatami jesień.
Wystawa trwać będzie cały miesiąc. Warto zajść do galerii ArtGalle na Pasażu Bogusława by pobyć chwilę sam na sam z okruchami piękna wyjętymi wprost z naszej codzienności.
A oto już moje bukiety ( jeszcze w kwiaciarni)
I już w galerii
Z Jolą Szczepańską, właścicielką galerii
Tagi: bukiety, jesień
Najpierw, na przywitanie, dostałam różyczkę od jednego z moich wiernych klientów. Zrobiło mi się ogromnie miło. Potem, jedna z Pań z westchnieniem – „jak tu u Pani pięknie…” stwierdziła, że już nie mogła się doczekać, kiedy otworzymy kwiaciarnię , a druga zaglądając zaraz po otwarciu wyjaśniła, że tylko czekała, aby „wpaść” i zobaczyć co u nas nowego!!
Drodzy Moi Klienci, Wasze miłe słowo, uśmiech są dla mnie bardzo, bardzo ważne! To dla mnie ogromna satysfakcja, kiedy odwiedziny w mojej kwiaciarni dają Wam oddech i estetyczną przyjemność . No i zawsze można pogadać, o tym i o owym 🙂
Tagi: bukiety, moi klienciGdy robiłam bukiet dla pani Agaty Kuleszy na spotkanie, jakie miało miejsce w naszym wołczkowskim klubie, przeprowadziłam sama ze sobą bardzo ożywiona dyskusję, by wybrać najlepszą z kwiatowych możliwości.
Pani Agata robi na mnie wrazenie kobiety silnej i zdecydowanej, oryginalnej, ale lubiacej prostotę, dlatego zmierzałam raczej ku jasnej i prostej formie bukietu. Odrzuciłam zwiewności i pastelowe kolory. Potworna gorąc wykluczyła róże, a sielski klimat wołczkowskiego spotkania kierował mnie raczej ku wiejskim asocjacjom. I choć ostatnio rzadko po nie siegam , postawiłam na słoneczniki w prostym, graficznym wydaniu potegującym ich wyrazistość i wymowę. Dodałam im miękkości ubierając w ozdobne proso, zwiazałam „parcianą” wstążką kobiecy charakter bukietu zaznaczając koronką. Z premedytacją wykończyłam całość glamurowym elementem w postaci mieniacej się broszy. Dla kontrastu, bo zaskakujace było dla mnie spotkanie z tak wspanialą aktorką w małym, wiejskim klubie. Dla rodzicow pani Agaty : bukieciki nieco mniejsze, bardziej urozmaicone i ciepłe w odbiorze. Zapraszam na relację ze spotkania
http://dziennikpolicki.pl/wydarzenia/2393-tlumy-podczas-spotkania-z-agata-kulesza-w-filii-gminnego-centrum-kultury-i-bibliotek-w-wolczkowie-zdjecia.html
Tagi: bukiety
Czasami, na specjalne okazje, zwłaszcza gdy trzeba przygotować kwiaty dla wyjatkowych mężczyzn, sięgamy po egzoty.
W roli głównej: protea
W roli głównej : marakas
Tagi: bukiety