Powoli wracam do pracy i coraz częsciej zaglądam do kwiaciarni. Dziś na specjalne zamówienie powstała wiązanka, w której „oswajałam” czerwone anturia. Bukiet był dla mężczyzny i miał przebyć daleką drogę. Siegnęłam zatem po anturia, choć za nimi nie przepadam. Powzięłam silne postanowienie, że dołożę wszelkich starań by bukiet mnie zachwycił mimo jaskrawej czerwoności. Jadąc do kwiaciarni pobuszowałam zatem po swoim ogrodzie, odwiedziłam łąki, lasy i na konstrukcji z pędów wierzby mandźurskiej powstała kompozycja, którą z chęcia postawiłabym na swoim stole. Okazało się, że i czerwone anturia dadzą się oswoić. 🙂
Tagi: bukiety, jesieńCzasami bukiety są tak wielkie, że gdy Blanka stara się je zaprezentować, zza bukietu wystaje tylko jej śmieszny „kucyk”:)
Tagi: bukiety
Nastał czas letnich bukietów. To mój czas ulubiony. Pastelowe kolory, gipsóweczki, koroneczki, , hortensje, piwonie… Romantyczna łąka…. .
Tagi: bukiety
Przygotowania trwają… Kwiaciarnia pełna pachnących, świeżych kwiatów….
Powstaja kolorowe bukiety…
I urokliwe wiazanki….
Tagi: bukieciki, bukiety, kwiaciarnia
… z wymownymi karteczkami by Marzena ( tak to sie teraz mówi). Łałłł…, a właściwie wow…, jak to światowo brzmi!! Gdybym napisała, ze karteczki zostały zrobione przez Marzenę, brzmiałoby to beznadziejnie pospolicie. Karteczki by Marzena odrazu mają jakąś większa wartość. Bukiet też jest by Kwiaciarnia „Pod żółtą różą”, albo przynajmniej od „Żółtej róży”, jak buty od Manolo Blahnika. Zawsze myślalam, że jak coś jest od kogoś, to znaczy, że otrzymało się to dobro materialne w prezencie. Otóż nie… Teraz można mieć dobro „od kogoś”, ale trzeba niestety za nie zapłacić.Takie czasy!!
Dlatego może jednak niech zostanie po staremu: bukiet jest z kwiaciarni „Pod żółtą różą”, a karteczki do niego zrobiła Marzena.