Florystyczne „zazdrostki”

lipiec 28th, 2012 | 2 komentarze | Kategoria: Pozostałe

Cały dzisiejszy ( bardzo upalny i słoneczny) dzień „szyłam” zasłonki na kuchenne okno. Naoglądałam się ostatnio najróżniejszych land artowych prac i korciło mnie bardzo, aby i mój dom stał się naturalną inspiracją dla florystycznej zabawy. „Uszyłam ” więc sobie firanki z owocostanów pęcherzycy, jabłek, patyczków, traw, glinianych kulek,trzciny i szyszek. Materiały z ogródka i okolic, trochę sznurka i drutu, dużo nerwów, ale efekt – jak mi się zdaje – bardzo sympatyczny. No i mój taras nabrał uroku prawdziwej, wakacyjnej hacjendy.

 

Tagi: ,

Ceramiczne czary-mary

lipiec 27th, 2012 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

W wakacje więcej mam czasu dla ceramiki. Wymyślamy z Waldkiem wciąż nowe wzory, poszukujemy nowych technik, sięgamy do wciąż nowych  inspiracji. Nie dalej  jak wczoraj odwiedziliśmy Tomka Wyganowskiego i Kornelię Tumanowicz w ich „łąkowo-ogródkowej” pracowni ceramiki raku  i mieliśmy okazję obserwować prawdziwe ceramiczne czary-mary. Tomek swoje wazoniki, pojemniki i miseczki toczy na kole. Kiedy już pokryte są szkliwami, tlenkami, flotami i innymi cudami wkłada je na krótki wypał do pieca. Przy temperaturze prawie 1000 stopni Celsjusza wyciąga je szczypcami  i wrzuca do blaszanych pojemników wypełnionych gazetami i trocinami. W dymie dusi je kilkanaście minut, a potem wrzuca do wody. Ceramika syczy, szkliwo pęka tworząc piękną pajęczynkę na skorupie wazonów. Potem pozostaje już” tylko” polerowanie, dokładne i mozolne, które usunie cały nalot z sadzy i wydobędzie piękne kolorystyczne przebarwienia.

Obserwowaliśmy cały proces wypału pełni podziwu dla determinacji Tomka i Kornelii. Na dworze upał 35 stopni w cieniu, a oni przy rozgrzanym do czerwoności piecu, prawie w ogniu, w dymie i sadzy, uwijali się wokół „ceramicznego ogniska” z miłoscia wydobywając każdą wypaloną rzecz, gładząc ją delikatnie, każdorazowo oglądając z zaciekawieniem efekty swojej pracy.  My troszeczkę pomagaliśmy, głównie w jedzeniu przygotowanych przez Kornelię przepysznych placuszków.Honor grupy uratowała Karolina, specjalistka-artystka od szklanych witraży,  z poświęceniem polerowała wyjęte z pieca ceramiczne dzieła.

Tomkowi i Kornelii dziękujemy za przemiły i twórczy dzień, a wszystkich zainteresowanych tajnikami wytwarzania ceramiki raku zapraszamy na ich stronę internetową  http://www.ceramikaraku.com.pl/

 

 

 

 

Tagi:

Jarmark Jakubowy w Szczecinie A.D.2012

lipiec 23rd, 2012 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Takich tłumów, jako żywo, w Szczecinie chyba jeszcze nie widziano. Ludzie porzucili piękne, czyste,  szkliste – przeźroczyste  super-, hiper- ( i w ogóle) -markety dla drewnianych budek i zgrzebłych namiotów . Zostawili sterylne macdonaldy i wykwintne restauracje dla kiełbasy z kija, cebuli z boczkiem z osmalonej sadzą patelni, dla kozich serów  z płóciennego worka i miodu wypływającego wprost z miodowych plastrów.  Wszechobecny, śródziemnomorski  design made in China odłożyli na bok, by pozachwycać się rodzimym rękodziełem. Z przyjemnością kupowali drewnianą  biżuterię, ceramiczne kubeczki, lniane obrusy. Doskonale się bawili oglądając występy zespołów ludowych i dziecięcych, prezentację grupy „Łobuzy Jezusa”, z zainteresowaniem słuchali koncertu zespołu” Raz, Dwa, Trzy”.  A to wszystko proszę Państwa działo się … tak właśnie… działo się …. tadadadaaammmm… POD KRZYŻEM. I wata cukrowa tam była i kolorowe wiatraczki pod figurą Maryi. Młodzi-niegniewni oferowali się , że wyruszą w pielgrzymkę na motorach po świątyniach jakubowych w powierzonej im intencji. Jedni się modlili, inni bawili. Mimo gwaru nie usłyszałam  ani jednego słowa, po którym musiałabym myć ręce i uszy. Cień katedry ( która notabene przeżywała swoje 825-0 lecie) na wszystkich podziałał nad wyraz zbawiennie. Naprawdę, tylko jagnięcia tam brakowało, które by pospołu z wilkiem lub innym krwiożerczym stworzeniem polegiwało. Zważywszy jednak na fakt, jak wielką  mieszkańcy Szczecina odczuwają radość we wspólnotowym przeżywani jakubowego święta można sądzić, że i do tego dojdzie w niedługim czasie ku zadowoleniu ogółu.

A to moja subiektywna fotorelacja jarmarkowa

 

Tagi: , ,

Tęcza

lipiec 20th, 2012 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Tę tęczę w Szczecinie widzieli chyba wszyscy. Nieczęste zjawisko zwłaszcza w tak pięknym i intensywnym wydaniu. Na Wołczkowie była oczywiście najładniejsza.

Wdzydze

lipiec 17th, 2012 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Kolorowe Wdzydze już za nami. Jak zwykle było co oglądać. Ceramicy, rzeźbiarze, filcownicy,wikliniarze, malarze, szwaczki, kury i kaczki, kaletnicy, kowale, zielarki i drwale, jadło znakomite, ciasta wyśmienite,  tabaka w rogu, zabawa w stogu, koncerty i tańce i nóg „połamańce”.

Hafty, koronki, dzbanki i dzwonki, broszki i lale, drewniane bale, diabły i świątki, garncarze, prządki, lniane fartuszki, cudne wydmuszki, na szkle malunki, przepyszne trunki, miody i pszczoły, stare stodoły, ptaszki gliniane, mleko rozlane, ciasto drożdżowe, powietrze zdrowe, kwiatki z bibułki, rzeźbione półki, ogórków słoje – to Wdzydze moje!! Uffff….

Z Wdzydz przyjechał z nami obraz kociewskiej malarki Pani Reginy  Matuszewskiej.http://kociewiacy.pl/gminy/skorcz_gmina/index.php?option=com_content&task=view&id=117&Itemid=33

Upatrzyłam go sobie w tamtym roku, nie zdążylam zakupić, a w tym.. jest już ze mną.

Wobec tego rodzaju sztuki jestem zupełnie bezbronna!!

Tagi: ,

Dzwonki na wierzbie

lipiec 15th, 2012 | 2 komentarze | Kategoria: Pozostałe

Z okazji pięknej niedzieli  moja wierzba obrodziła dzwoneczkami 🙂

Tagi:

Wariacje na temat filiżanki

lipiec 14th, 2012 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Dzisiaj powstała pierwsza praca z cyklu :

„Florystyczne impresje na tematy dadaistyczno-surrealistyczne”

Jak wspominałam już wcześniej te właśnie klimaty odpowiadają mi w sztuce najbardziej. Wakacyjne nieróbstwo nie mogło trwać długo. Na pierwszy ogień poszła „Filiżanka z futra” Marcela Duchampa – manifest dadaizmu. Wersja florystyczna co prawda już nie szokuje, nie budzi odruchów niemal wymiotnych, jak to się dzieje w przypadku oryginału, ale jest (użyję tu bardzo ładnego słowa) po prostu  f r a p u ją c a i…. zabawna 🙂

 

 

Tagi:

Jarmarki

lipiec 13th, 2012 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Sezon jarmarkowy w pełni. Dzisiaj Waldek wyjechał do Wdzydz Kiszewskich na 39 Jarmark Wdzydzki. Już kiedyś wspominałam , że to jeden z ulubionych naszych jarmarków. Organizowany na terenie skansenu, gromadzący artystów rzemieślników z całego regionu. Jedna z nielicznych imprez w Polsce , na których pozachwycać się można autentyczną sztuką ludową. A że oboje z Waldkiem tę sztukę kochamy ( zwłaszcza malarstwo) to tym chętniej Wdzydze odwiedzamy. Z Waldkiem pojechały m.in. tukany, które wierciły się na piecu już od  tygodnia . Nie mogły doczekać się wyjazdu. Zastanawiały się, czy  Waldemar  zdąży je odpowiednio wyszykować. Niestety, te najbardziej „utyte”  musiały zostać w kwiaciarni. Reszta razem z kurami, kiwiakami i kotami  będzie zdobywała Wdzydze.  http://www.muzeum-wdzydze.gda.pl/jarmark.html

Ps. Po Wdzydzach – Jarmark Jakubowy, Szczecin !!

Tagi: ,

Kwiatowy przestój twórczy

lipiec 10th, 2012 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Wakacje. Kwiaciarnia zamknięta do końca lipca.Odpoczywam. Trochę z konieczności, trochę dla przyjemności. Od ponad tygodnia nie miałam w ręku kwiatów i po tygodniu rozłąki wiem, że kocham je bardzo, bardzo, mam nadzieję, że z wzajemnością. Już tęsknię za kolorami, fakturami, kształtami i zapachami.W głowie  zaczynają się kłębić pomysły, jeden goni drugi. Tęsknię, jak malarz do swoich płócien, jak Waldek, gdy się go  na kilka dni oderwie od jego pracowni, tęskni do gliny. Kwiaty to dla mnie najdoskonalsze tworzywo.I takie jeszcze niewykorzystane. Kapryśne, wieloznaczne i wielowymiarowe. I radosne.I jeszcze takie…cierpliwe. I, jak to się teraz określa, „glamour” (myślę, że nadchodzi właśnie ten czas , że kwiaty nareszcie będą „glamour”)  Obejrzyjcie choćby ostatni pokaz „haute couture” domu mody Diora. Tryumf kwiatów!! http://www.tvn24.pl/kultura-styl,8/narodzil-sie-nowy-mistrz-brawo-raf-gratulacje-dior,262856.html

W wolnym czasie pozostaje mi land art i ….. może coś wymyślę…:) W tamtym roku , w wyniku wakacyjnego przestoju twórczego powstały pierwsze floralne kreacje… W tym…zobaczymy….

 

Tagi: ,

Bukiecik na letnią porę…

lipiec 2nd, 2012 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

A to po prostu cudny bukiecik, jaki ostatnio udziałałam…Jeden z wielu, ale jakoś szczególnie mi się „podobuje”

Tagi:
Stronę internetową zaprojektował: Michał Stefanowicz
Blog oparty o WordPress