Dziwne rzeczy dzieją się w moim ogrodzie

maj 15th, 2013 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

 

Tagi:

Komunijny maj

maj 15th, 2013 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Ja chyba zacznę bać się maja.

Tak , jak deklarowałam, bardzo lubię dekorować kościoły. Klimat każdego jest inny, stwarza inne możliwosci, narzuca nowe wyzwania. Ale dwa kościoły w jeden komunijny weekend… ??! I to takie na bogato…??!

Mimo to – daliśmy radę!! Wzmocniona siłami Blanki, kształcącej się we florystycznej sztuce Ewy, Ani- florystki-pasjonatki, tudzież  członkami rodziny  ogarnęłam w sposób satysfakcjonujacy sytuację. Co prawda prace zakończone zostały o pierwszej w nocy, co prawda „zespół profesjonalnych florystów” wycofywał się z drugiego koscioła już prawie na tzw. ” czterech”, ale kompozycje wyszły piękne i robiły odpowiednie wrażenie.

Kosciół pw. Bożego Ciała dane było mi dekorować po raz drugi. Ubiegłoroczna aranżacja, choć bardzo podobała się rodzicom, pozostawiła mi pewne wnioski : żadnej organzy, surowość i prostota bo kościół duży, nowoczesny i cały w drewnie, no i kolor : oprócz bieli koniecznie krem, by ciepły odcień drewna zgrał się z kwiatową dekoracją. Jak widać na poniższych zdjęciach, wnioski okazały się jak najbardziej słuszne !! 🙂 A i niesmiałe wykorzystanie zdobyczy nowoczesnej florystyki( kompozycje w metalowych ramach) – trafione !! 🙂

 

Tagi:

Mała zapowiedź nowej sesji w stylu etno

maj 13th, 2013 | 1 Komentarz | Kategoria: Pozostałe

Pośród akcji – dekoracji zwiazanych z Pierwszą Komunią Świętą ( relacje z braku czasu odłożone na później), posród nerwowej krzątaniny wokół zbliżajacej  się V Plenerowej Wystawy Florystycznej, znalazłam siły fizyczne i psychiczne na przygotowanie sesji zdjęciowej innej od wszystkich. Dzisiaj jej mała, malutka zapowiedź i uchylenie rąbka tajemnicy.

 

Tagi: ,

W intensywnej czerwieni

maj 5th, 2013 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

 

Z tej wiazanki byłam szczególnie zadowolona. Sięgnęłam do mistrzowskich inspiracji z pokazów florystycznych, w których drobne kwiecie klejone na koronkowo ukreszowanej kryzie to hicior od kilku lat. Wiazankę zamawiał Pan Młody, obcokrajowiec, więc nie do końca porozumieliśmy się co do ostatecznego jej kształtu. Wiadomo było, ze czerwień to motyw przewodni. Postanowiłam postawić na oryginalność.

Gdy Pan Młody przyszedł po odbiór bukietu, byłam pewna , ze trafiłam w dziesiątkę. Ekstrawaganckie , czerwone buty  w kolorze użytej przeze mnie gerberki, czerwony krawat i chusteczka w butonierce. A do tego kamizelka w deseń przypominajacy wzór kreszowanego drucika. Pasowało wprost niewiarygodnie. Pomyślałam, ze Młodzi, którzy z taką fantazją (kolorystyka) podeszli do swego wesela zaakceptują mój pomysł.

Niestety… Po raz pierwszy się pomyliłam. Panna Młoda, która miała widocznie konkretny obraz wiązanki w wyobraźni, z bukietu zadowolona nie była. Przykre to dla mnie, bo misterny bukiecik wymagał ogromnej pieczołowitosci wykonania i bardzo był pracochłonny. No cóż…Szkoda, że tym razem nie udało mi się sprawić, by dzień ślubu piękniejszy był poprzez kwiaty.

 

 

 

Tagi:

Ciąg dalszy atakujacych goździków

kwiecień 30th, 2013 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Tym razem wiazanka wielokrotnie już prezentowana w różnych wariantach, nie tylko przeze mnie, ale takze przez innych florystów. Goździki wzbogacone storczykiem, w wersji : goździk biały, storczyk bordowy. Całość wykończona wstążkami, perełkami i dekoracyjną taśmą. Goździki lubię, nawet bardzo i chyba z wzajemnością. Dlatego takie bukiety nigdy mi się nie znudzą. Są zawsze eleganckie, powiedziałabym nawet wytworne. Chętnie je dziergam i cieszy mnie, ze wśród Panien Młodych goździki wracaja do łask. ( na zdjęciach także przypinki oraz bukiet dla rodziców)

A na facebooku trwa właśnie ożywiona dyskusja między florystami o konieczności forsowania własnych pomysłów w rozmowach  z Pannami Młodymi na temat bukietów ślubnych. Cóż jednak zrobić, gdy Panna Młoda przychodzi do kwiaciarni z wydrukiem z internetu? Dobrze jest, gdy tak jak w przypadku dzisiejszej wiązanki, pasuje ona do sukienki i do samej Panny…Gorzej, gdy tej zgodności nie ma. Zastanawiam się wtedy co robić: ryzykować stratę zamówienia i zasugerować  Pannie  Młodej by dokonała innego wyboru, czy też dać spokój i godzić się na wszystko? Zazwyczaj wybieram pierwszą ewentualność, no i cóż…, nie muszę chyba dodawać, jak to się kończy. I wciąż sobie obiecuję, że ugryzę się w język, że potwierdzę, iż wielka wiązanka z hypeastrum pasuje do drobnej , delikatnej blondynki w romantycznej sukience; że dodam do ślubnej wiazanki ogromne ilości zielonego santnini choć ono wcale do takiej wersji bukietu, o jakiej marzy Panna Młoda nie pasuje ; że zgodzę się na  zrobienie „malutkiej”, „okrąglutkiej” wiązanki z różowych różyczek dla wysokiej, wyrazistej, w dodatku postawnej  brunetki w sukience „księżniczki”!!!  Obiecuję sobie, obiecuję… no i oczywiście nic z tego nie wychodzi… Kolejna Panna Młoda, kolejny bukiet wydrukowany z internetu, a ja znów : Czy jest Pani pewna, ze taki bukiet do Pani pasuje …?  🙁

Tagi:

Wiosna „pod psem” ( a właściwie „pod psami”)

kwiecień 28th, 2013 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Nareszcie wiosna. Widać, ze wszelkie krzaczory i inne badylki tylko czekały na odrobinę słońca. Buchnęło zielonością i kwieciem.Na moim ogrodzie totalne przebudzenie. Kwitną jakieś bliżej nieokreślone krzewiska, a nasza czworonożna bandziornia, czyli Łatencja Princessa Pierwsza,  arystokrata, czarny książę Aron, oraz mały delfin, weścikowy szczenior Walker dokonują dzieła zniszczenia galopujac dziko wśród próbujących wydobyć się z gleby szafirków oraz innych roślinek. Łatencja z rozwianymi uszami goni różnorakie ptactwo usiłujace umilić nam życie swoimi trelami, Walker z obłędem w oczach rozkopuje trawnik w poszukiwaniu kretów, nawet Aron , zazwyczaj bardzo spokojny i zdystansowany do wszelkich przyziemnych pokus psiego żywota, tarzał się dzisiaj bezwstydnie w pachnącej wiosną czarnej ziemi pod krzakami krzewuszki. Budujace jest patrzeć na to psie szczęście, beztroskie, szczere, niewymagające. I tak sobie myślę : szkoda, ze ewolucja zabrała mi ogon. Może pomachałabym nim teraz razem z Łatencją, Aronem i Walkerem ( i tylko Zoranka tak bardzo brak).

 

 

Tagi: ,

Warsztaty wiosennego optymizmu

kwiecień 21st, 2013 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Mam takie wewnętrzne przekonanie, ze jeśli dostajemy coś od losu to powinniśmy dzielić się dobrami,  jakimi nas życie obdarza ( wspominałam już o tym zresztą wczesniej) Dlatego też od czasu do czasu przygotowuję warsztaty florystyczne w Szkole Szpitalnej w Zdrojach. Przygotowuję je dla leczacych się tam dzieci, i wiem, że dzięki tym zajęciom choć jeden dzień różni się dla nich od innych. Monika Kisielewicz, nauczycielka muzyki i plastyki, a obecnie, po wielu wspólnie przeprowadzonych warsztatach także moja przesympatyczna koleżanka, zaprasza także do szpitalnych sal i innych , zwiazanych głównie z teatrem i muzyką artystów by pomagali dzieciom przeganiać ich codzienne smutki. Wielu jest nas, florystów, takich prowadzących swoje kwiaciarnie i takich po kursach, po różnych mniej i bardziej ważnych szkołach, którzy szukają dla siebie dopiero miejsca w życiu. Zachęcam do takiej formy działania. Każdy szpital, dom dziecka przyjmie was z otwartymi ramionami. A koszt takich zajęć naprawdę nie musi być duży. Trochę derenia, czy wierzby, trochę brzozowej kory, jeden mały bratek , kępka mchu… A do szpitala wnosimy zapach wiosny, zapach lasu, kolor i optymizm. Wiem… Czasami natłok zajęć, albo przeciwnie … brak motywacji do działania… Mimo to…. spróbujmy… Wierzcie mi… tutaj naprawdę jesteśmy potrzebni!!

 

Ps. Zdjęcia oczywiscie z warsztatów , a na końcu ja z kwiatkiem, jaki otrzymałam  od największych na warsztatach rozrabiaków. Blanka uparła się by zrobić mi zdjęcie to i jest!!

Tagi:

W wiosennych zielonościach…

kwiecień 18th, 2013 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

A nie mówiłam…?  Goździki atakują… i to moje ulubione, bo zielone… A do tego zielony ciemiernik… Wiazanka była przecudnej urody, zachwycała wiosenną świeżoscią i elegancją…No cóż… Mam nadzieję, ze Panna Młoda miała podobne zdanie…

Na zdjęciach także : dekoracja samochodu, przypinka dla Pana Młodego i dekoracyjna klamra do włosów dla Panny Młodej. I oczywiscie sala weselna w zielonościach ( Trattoria Toscana). Panna Młoda pełna energii to i dekorację energetyczną wybrała.

Państwu Młodym życzę zatem takiej pięknej, pozytywnej energii na każdy dzień ich wspólnego życia! Niech im w sercach będzie zawsze  wiosennie!!

 

 

 

Tagi: , , ,

Goździki atakują

kwiecień 14th, 2013 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Tydzień temu robiłam oryginalną wiązankę ślubną z zielonego goździka. Państwo młodzi byli tak mili, ze przesłali mi zdjęcia ze swego wesela. Jestem im naprawdę ogromnie wdzięczna. Wiązanka sfotografowana w kwiaciarni nie ilustruje przecież istoty moich starań , a mianowicie odpowiedniego doboru bukietu do osoby Panny Młodej, jej typu urody i sukienki, w którą jest ubrana. W tym przypadku wszyscy byli zadowoleni, a prócz bukietu pięknie spisała się opaska z płatków goździka.  Panna Młoda wyglądała w niej naprawdę uroczo, wdzięcznie i bardzo młodzieńczo. Raz jeszcze dziękuję Państwu Młodym i zyczę, by przez całe życie  patrzyli na siebie z taką miłością  , jak na jednym z udostępnionych mi zdjęć.

Tagi: , ,

Trochę koloru

kwiecień 14th, 2013 | Brak Komentarzy | Kategoria: Pozostałe

Dawno żadnego bukieciorka nie było, więc dodaję… ( a na scianie mój uroczy dekor drewniano-malowany własnoręcznie wykononany przez nasze zgodne małzeńskie stadło ; Waldek – róże drewniane, ja – listki malowane)

Tagi:
Stronę internetową zaprojektował: Michał Stefanowicz
Blog oparty o WordPress